Gienek zdaje sobie sprawę, że ludzie pokochali go za to, jaki jest i nie wymagają od niego zmian. Muzyk nie chce być też marionetką swoich producentów i nie godzi się na wszystko, co się mu sugeruje.
Patrz też: Prawie 700 TYSIĘCY - tyle zarobi Gienek Loska w wakacje
– To są moje włosy i mojej żony! To ona musiałaby wyrazić zgodę na ich obcięcie – powiedział "Faktowi" Loska i dodał żartując: – Gdybym nie miał zarostu, żona pomyliłaby mnie ze swoim teściem i mimo że bardzo go lubi, to rano miałaby problem odróżnieniem nas.
Zmiana garderoby na potrzeby scenicznych występów, to wszystko na co godzi się Gienek. Tak było podczas trwania "X Factora", gdzie pojawiał się w drogich, markowych ubraniach.
– Mogę założyć spodnie dżinsowe od Armaniego, mogę założyć koszulę od Gucciego, ale w inny sposób nie zmienię swojego wizerunku – wyznał utalentowany śpiewak.
Co o tym sądzicie? Gienkowi przydałby się fryzjer i zmiana stylu?