Gillian Anderson to aktorka znana z takich seriali jak "Z Archiwum X", "The Fall" czy "Hannibal". Okazuje się, że od wielu lat cierpi na poważną chorobę. Ostatnio postanowiła opowiedzieć o swoich przeżyciach. Niedawni wydała swoją książkę "We: A Manifesto for Women Everywhere". Z tej okazji gazeta "The Guardian" przeprowadziła z nią wywiad. Co powiedziała Anderson?
Okazało się, że artystka od dzieciństwa walczy z depresją kliniczną. Choroba była tak silna, że Anderson bała się wychodzić z domu. Depresja była przyczyną wielu problemów na płaszczyźnie zawodowej, ale przede wszystkim prywatnej. Wyznała również, że bała się prawdy o źródle swojej choroby. Nie chciała wiedzieć skąd wzięły się u niej problemy z pamięcią i koncentracją. - Od lat jestem tym przerażona, ale nie chcę tego sprawdzić. Wszystko dlatego, że jakby coś wykryli, to zaczęłabym się bać, że nie można z tym nic zrobić - powiedziała aktorka.
Zobacz: Pierwsze słowa Jarosińskiej po operacji tętniaka: "Jestem głodna!"