Zmysłowa Brazylijka wychowuje maleństwo wraz z mężem Tomem Brady (33 l.). Niedawno wyznała, że chce skupić się na macierzyństwie i wychowywaniu dziecka, dlatego odstawia pracę nieco na boczny tor. W wywiadzie dla Vogue'a przyznała się, że przed narodzinami dziecka trenowała specjalnie jogę trzy razy w tygodniu, a sam poród to najbardziej niesamowite doznanie, jakiego doświadczyła.
Przeczytaj koniecznie: Gisele Bündchen: Poród to przyjemność
- To było najpiękniejsze przeżycie w moim życiu, a szczególnie moment, w którym on wydostawał się ze mnie. Gdy się urodził, spojrzałam na niego i pomyślałam: O mój Boże! Zrobiliśmy to razem... - Chciałam dać mu na imię River. Mąż powiedział że nie ma mowy. Chciałam też, abyśmy nazwali go na cześć mojego ojca Reinodlo. Ostatecznie wybraliśmy imię Benjamin - powiedziała m.in. magazynowi Bündchen.
Gwiazda jeszcze niedawno mówiła, że nie sprzeda zdjęć dziecka żadnemu magazynowi, ale jak widać nie wytrwała zbyt długo w tym postanowieniu...
Odwiedź nas na Facebooku * Zostań fanem SE.pl |