Krystyna Janda w 2005 roku jako jedna z pierwszy odważyła się założyć własny, prywatny teatr - Teatr Polonia. Jej inicjatywa okazała się sukcesem. Teatr Polonia i utworzony później Och-Teatr szybko podbiły serca warszawiaków. U Jandy występują najwięksi polscy aktorzy: Jerzy Stuhr, Wojciech Pokora, Barbara Krafftówna, Tomasz Kot, Iza Kuna... Spektakle takie jak "Shirley Valentine" czy "Danuta W." zyskały miano kultowych. Niestety dochodzą nas smutne wieści. Krystyna Janda ma problem z uzyskaniem dofinansowania na swoje ukochane teatry.
Piotr Gliński nie da Jandzie milionów na teatry?
Do tej pory Fundacja Krystyny Jandy na rzecz Kultury, co roku składała wnioski o dofinansowanie i co roku je otrzymywała. Pieniądze były przeznaczane m.in. na sprzęt i na produkcję nowych spektakli. W 2016 roku istnieje ryzyko, że Janda ostatecznie nie otrzyma wsparcia od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, na czele którego stoi Piotr Gliński. Jak podaje dwutygodnik "Show" aktorka walczy o prawie 1,5 miliona złotych na działalność swojej fundacji. Niestety cztery złożone przez właścicielkę Teatru Polonia wnioski zostały wstępnie odrzucone.
- Do Programów Ministra 2016 Fundacja Krystyny Jandy złożyła cztery wnioski. Trzy z nich były poprawne formalnie, ale nie otrzymały dotacji ze względu na zbyt niską punktację. Wnioski te będą rozpatrywane w trybie odwoławczym. Jeden wniosek nie spełniał wymogów formalnych odnośnie poziomu wkładu własnego - słowa Anny Lutek, rzeczniczki prasowej Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Józefina Bartyzel z PR Fundacji Krystyny Jandy zastrzega, że walka o dofinansowanie nie jest zakończona.
- Złożyliśmy odwołania z nadzieją, że się uda - słowa Józefiny Bartyzel przytacza "Show".
Krystyna Janda znana jest z odważnego wyrażania swoich poglądów. Ostatnio aktorka skrytykowała wypowiedzi Krystyny Pawłowicz z PiSu. Do słów Jarosława Kaczyńskiego o tzw. "gorszym sorcie", odniosła się następującymi słowami "To podłość, staram się tego nie słychać, bo tak się denerwuje, że mi serce skacze do gardła, a lekarz mówi, żebym uważała".
ZOBACZ: Krystyna Janda publikuje listę "sprzedawczyków i zdrajców narodu"