Małgorzata Godlewska na prezydenta! - taki postulat wygłosił w swoim felietonie publicysta Jaś Kapela. I podał konkretne argumenty. W analizie zamieszczonej na łamach "Krytyki Politycznej" czytamy o dziewięciu powodach, dla których jedna z jęczących sióstr Godlewskich będzie lepszym prezydentem niż obecni kandydaci. Brzmi to jak niezły kabaret, ale po wczytaniu się w felieton, wszystko nabiera sensu.
Jaś Kapela pisze wprost: Godlewska nie jest naznaczona działalnością polityczną, od lat pracuje w służbie zdrowia jako pielęgniarka, więc zna problemy zwykłych obywateli, o których zapominają politycy: - Jak sama pisze: „Od 7 lat jestem czynną zawodowo pigułą”. A sami wiecie, jak politycy traktują ochronę zdrowia. Po macoszemu. (...) Może już czas, żeby do władzy w Polsce doszła osoba, która zawodowo zajmuje się opieką nad chorymi? A nie zastanawianiem się, jak się ich pozbyć. Tymczasem Kidawa-Błońska nawet nie wie, ile mamy pielęgniarek ani ile powinniśmy mieć, żeby polska ochrona zdrowia była na europejskim poziomie.
Małgorzata Godlewska, zdaniem Jasia Kapeli, "walczy też o prawa pracownicze", "sprzeciwia się hipokryzji i wyzyskowi" i "popiera adopcję dzieci przez pary homoseksualne". Poza tym są jeszcze argumenty "wizerunkowe" takie jak fakt, że celebrytka nie posiada dworku i jest popularna na Instagramie.
Przekonał Was?
Czytaj "Super Express" bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie "Super Express" KLIKNIJ tutaj >>>