Łukasz i Paweł Golcowie, a także ich dwaj starsi bracia są w żałobie. Rodzeństwo właśnie straciło ukochaną mamę, która samodzielnie wychowała aż 4 synów. To musiało być wyzwanie. Ojciec Golców zmarł, gdy bliźniaki byli nastolatkami - mieli tylko 13 lat. Irena Golec musiała więc sama zająć się rodziną, która nie należała do najmniejszych.
Całe życie pomagałam, ile mogłam. Łatwo nie było. Wszystko było na mojej głowie, trzymałam ich twardą ręką. Ale też w nich wierzyłam. Cieszy mnie, że obrali dobrą drogę - tak kobieta chwaliła synów w rozmowie z Pomponikiem.
Po latach trud docenili nie tylko chłopcy, którzy wyrośli na zaradnych mężczyzn świetnie dogadujących się między sobą, ale również synowa Ireny Golec.
Zobacz także: Nie żyje Irena Golec. Bracia Golec są w żałobie. W sieci pojawił się łamiący serce wpis
Żona Łukasza Golca pożegnała teściową. "Musiała być również ojcem, kiedy go zabrakło"
Edyta Golec uhonorowała teściową na swoim instagramowym profilu. Opublikowała czarno-białe zdjęcie kobiety i napisała:
Odeszła. Dzielna, silna, troskliwa Mama, która musiała być również ojcem, kiedy go zabrakło… Jej siła życia, wiara, determinacja, radość z małych rzeczy, góralska upartość (w pozytywnym słowa tego znaczeniu) są dziś dla mnie inspiracją! Dziękuję Ci Mamo, że tak pięknie wychowałaś swojego Syna, a mojego Męża. Pewnie w niebie będą mieć teraz z Tobą wesoło… Do zobaczenia po tamtej stronie.
Edyta Golec wyszła za Łukasza 24 lata temu, ale rodzinę Golców znała dużo dłużej. W 1998 r. razem z przyszłym mężem i jego bratem założyła zespół Golec uOrkiestra.
Zobacz także: Edyta Golec w cieniu znanego męża. Po latach przerwała milczenie
Rodzina Golców trzyma się razem
Od tamtej pory rodzina jest nierozłączna. Łukasz i Paweł działają zawodowo nie tylko z Edytą, ale i z pozostałymi braćmi.
Poza tym, że jesteśmy rodziną, to jesteśmy też przyjaciółmi. Nasz zespół to nie tylko my dwaj, ale całe nasze rodziny. Moja żona gra z nami na scenie, żona brata zajmuje się naszą fundacją. Gdy zaczynaliśmy, jeden z naszych starszych braci i jego żona zostali naszymi menedżerami, drugi starszy brat komponuje. - opowiadał Łukasz Golec w rozmowie z "Faktem".
Teraz przed braćmi - Łukaszem, Pawłem, Rafałem i Stanisławem trudny czas. Tak rodzeństwo pożegnało ukochaną mamę w sieci:
Żegnaj Kochana Mamusiu… Dziękujemy Ci za Twoją miłość, za Twój trud i poświęcenie, za każde Twoje słowo i wiarę, której nieustannie nam dodawałaś. Dziękujemy za Twój piękny uśmiech, za miłość do muzyki, którą w nas zaszczepiłaś i za każdą Twoją modlitwę. Niech Twój góralski głos niesie się po niebiańskich halach! Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach. Odpoczywaj w pokoju.
Zobacz także: Golec murem za mężem: "Kto z Was był chociaż raz w oborze przy oporządzaniu zwierząt?"
Mama zawsze wspierała swoich synów. "Pierwsze płyty sprzedawałam na targu w Milówce"
Irena Golec, która przed laty sama śpiewała, zawsze była dumna z osiągnięć swoich dzieci. Przyjeżdżała na koncerty jubileuszowe, dopingowała.
Pierwsze płyty sprzedawałam na targu w Milówce, najpierw były kasety, a później płyty - opowiadała mama Golców w rozmowie z Beskid Live - Cieszę się jako matka, choć w trudnych czasach byli wychowani. Mieli 13 lat, jak im ojciec zmarł, to się odbiło na psychice.
Zobacz także: Zaskakujące wyznanie braci Golec. Muszą od siebie odpocząć?
Zobacz więcej zdjęć. Bracia Golec w żałobie. Stracili ukochaną mamę