Jak podaje "Fakt", za jeden odcinek "Jak Oni śpiewają" Górniak dostawała 20 tys. zł. To ogromne pieniądze, ale dla wokalistki to za mało! Szczególnie, że planuje ona niebawem nagrać nową płytę, a nie może już liczyć na pomoc męża-muzyka.
Rzeczniczka prasowa Górniak, Karolina Sidyła tak skomentowała jej rezygnację z show:
- Edyta uznała, że nadszedł czas spełnić artystyczne obietnice złożone swoim fanom. Jeśli jednak znajdzie w harmonogramie swoich artystycznych zobowiązań również czas na inne projekty, rozważy możliwość wzięcia udziału w kolejnej edycji programu.
Łatwo się więc domyślić, że cała kwestia rozbija się o pieniądze. Tylko czy w dobie kryzysu finansowego Górniak może liczyć na podwyżkę? Dotąd zarobiła na "JOŚ" ponad milion złotych! W takiej sytuacji prośba o więcej może być bezskuteczna.