Jak się okazuje, filmowy debiut Edyty to bzdura i nie zobaczymy jej ani w filmowej adaptacji powieści Zygmunta Miłoszewskiego (34 l.) "Uwikłanie", ani w żadnej innej produkcji.
- To jest nieprawda. Nie chcę być aktorką. Nigdy nie miałam aspiracji by występować na ekranie kina - mówi Górniak w rozmowie z "Super Expressem".
- Nie potrafię uczyć się na pamięć dialogów czy monologów pisanych w prozie. Ja przez większość życia uczę się tekstów które się rymują. Dla mnie to duży stopień trudności, żeby nauczyć się dużej roli na pamięć. Próbowałam kilka razy i podziwiam aktorów, że mają taką ogromną pamięć - wyznaje Edyta.
Patrz też: Edyta Górniak już tańczy (ZDJĘCIA+SONDA!)
- Ja nigdy nie chciałabym być aktorką. Nie mam warsztatu, nie potrafię i nie lubię udawać, nie lubię czegoś robić na trzy cztery, czy słowo akcja. Moje aktorstwo to plotka i raczej nikt nie nakłoni mnie, bym zagrała w filmie - powiedziała w rozmowie gwiazda.