Jak czytamy w "Fakcie", Górniak nie ma pojęcia, co to znaczy oszczędne życie. Jako artystka buja w obłokach, nie wie, co ile kosztuje, na co można sobie pozwolić, a czego lepiej sobie odmówić. Do tej pory to Dariusz Krupa (33 l.) trzymał pieczę nad finansami rodziny i za sprawą jego zarządzania parze udawało się rozsądnie gospodorować finansami. Jak będzie teraz?
"Górniak obawia się kilku rzeczy. Po pierwsze, firma, przez którą przechodzą wszystkie pieniądze, zapisana jest na jej męża. To jednak nie oznacza, że Edyta nie ma nic na koncie. Oczywiście ma własną kasę, gdyż Darek solidnie się z nią rozliczał. Ale najgorsze jest to, że gwiazda kompletnie nie potrafi zarządzać tym, co ma w banku. Nie wie, które karty kredytowe są spłacone i z którego konta powinna korzystać na bieżąco" - donosi dziennik.
Być może najlepszym wyjściem dla Górniak będzie zatrudnienie jakiegoś doradcy finansowej. Albo niańki. Niekoniecznie dla jej synka Alana (5 l.).