Górniak miała wystąpić podczas Dni Ziemi Czarnkowskiej, jednak w ostatniej chwili postanowiła, że na scenie nie wyjdzie. Jej menadżer od razu opublikował w internecie oświadczenie.
"Jest nam ogromnie przykro, gdyż jeszcze wczoraj Artystka z radością zapowiadała swój udział i bardzo cieszyła się na muzyczne spotkanie z mieszkańcami Czarnkowa w przepięknej Wielkopolsce. Ze względu na doświadczenia styczniowe, które dotknęły całą Polskę, musimy wszyscy dbać o wzajemne, wspólne, bezpieczeństwo. Jest nam ogromie przykro, że przekazujemy Państwu taką wiadomość" – czytamy.
- Zaniedbane warunki bezpieczeństwa, techniczne, organizacyjne i wszystkie najważniejsze przepisy BHP, nie pozwoliłyby dziś nam na wspólne świętowanie. Ponieważ, wychodząc na scenę, wyraziłabym tym samym, że na wszelkie ryzyko świadomie się zgadzam. (...) W życiu nie chodzi tylko o pieniądze – podkreślała potem artystka i dodała: - Jeśli fani muzyki cenią sztukę i jakość, o którą niezmiennie walczę, to znaczy, że mi ufają i ufają mojej dzisiejszej decyzji.
Ze względu na doświadczenia styczniowe, które dotknęły całą Polskę, musimy wszyscy dbać o wzajemne, wspólne, bezpieczeństwo
Miejskie Centrum Kultury również wydało swoje oświadczenie. "Uzyskaliśmy jako organizatorzy imprezy masowej wszystkie wymagane prawem zgody i pozwolenia. Od 20 lat organizuję imprezy plenerowe w parku Staszica w Czarnkowie. Z największymi gwiazdami polskiej estrady. Zawsze było pięknie i bezpiecznie. Przepraszam wszystkich gości dzisiejszego koncertu" - napisał Jan Pertek, dyrektor MCK w Czarnkowie.