Odkąd wiosną tego roku Edyta rozstała się z Dariuszem Krupą (33 l.), nikt nie wróżył jej dobrze. Kariera wisiała na włosku, koncertów było jak na lekarstwo, gwiazda była w depresji i schowała się przed całym światem. Jednak te złe chwile są już poza nią. Piosenkarka pięknieje z każdym dniem.
Spotkaliśmy ostatnio artystkę z jej muzycznym opiekunem Rinke Rooyensem, gdy oboje spacerowali po modnym miejscu stolicy - placu Trzech Krzyży.
Gołym okiem było widać, że piosenkarka jest szczęśliwa i jeszcze przy tym pięknie wygląda. Nienaganny makijaż, świetnie dobrany strój, nowa, zgrabniejsza sylwetka i promienna twarz. Jak dowiedział się "Super Express", to zasługa sztabu aż ośmiu osób, które Holender przydzielił do współpracy z Edytą. Specjaliści od wizerunku, menedżerzy, styliści i makijażyści.
Ale trudno się dziwić, że Rinke tak dba o naszą rodaczkę. Wszak jest ozdobą jego programu "Jak Oni śpiewają" oraz największą gwiazdą w jego telewizyjnej stajni.