W rozmowie z "Faktem" Górniak przyznała, że nawet pomimo problemów małżeńskich nie planowała rozstania z Krupą na niwie zawodowej. Ostatnio jednak sytuacja uległa zmianie. Piosenkarka nie jest w pełni zadowolona z działalności Krupy.
- Muszę więc zatroszczyć się o to, by osoby reprezentujące mnie i pracujące ze mną na stałe budowały na zewnątrz mój prawdziwy obraz. Błędy menedżera uderzają w mój wizerunek. Przez 20 lat ciężko pracowałam na opinię profesjonalistki. W moim pojęciu, jeżeli już ktoś ma mieć prawo do impulsywnych zachowań, to jest nim artysta, nigdy menedżer. Być może mąż nie radzi sobie emocjonalnie z obecną sytuacją. Staram się go rozumieć… - wyznała artystka.
Wydaje się, że ewentualne zawodowe rozstanie Górniak i Krupy wyjdzie parze tylko na dobre. Być może łatwiej będzie im poukładać sprawy prywatne, jeśli najpierw poukładają inne kwestie.