Edyta miała być główną gwiazdą drugiego dnia festiwalu. Jednak zaledwie na kilka dni przed występem w Sopocie bez słowa wyjaśnienia zrezygnowała z udziału w imprezie. Nawet menedżer artystki Dariusz Krupa (33 l.) nie był w stanie wyjaśnić, co się stało.
Włodarze telewizji publicznej znaleźli sposób na rewanż. Jak dowiedziało się "Na żywo", TVP postanowiła w najbliższym czasie nie składać Górniak żadnych propozycji zawodowych i nie będzie zapraszać piosenkarki na organizowane przez siebie imprezy. Zdaniem tygodnika, Edyta straciła wiarygodność.
Górniak ma nie lada problem - choć wakacje to najlepszy czas dla wykonawców na zarobienie pieniędzy, ona rezygnuje z koncertów. Dodatkowo, jej zachowanie jest coraz mniej zrozumiałe nawet dla bliskich jej osób.
Konkurencja jest natomiast bardzo czujna i ekspresowo wykorzystuje chwile słabości wokalistki. Najlepszym przykładem jest Paulla (30 l.), która zastąpiła kapryśną gwiazdę oraz... Doda (25 l.), której show było największym wydarzeniem Sopot Hit Festiwal. Choć to był prawdopodobnie ostatni występ "królowej" na imprezie organizowanej przez TVP (przynajmniej w najbliższym czasie), bo i z nią telewizja publiczna zawiesiła współpracę.