Tylko w rozmowie z "Super Expressem" Edyta Górniak zwierzyła się, że niedawno wróciła z detoksu z Singapuru. Poleciała tam, żeby oczyścić organizm, oduczyć się picia kawy, której pije za dużo (min. 5 kaw dziennie). Spędziła tam aż dwa tygodnie w luksusowym hotelu, gdzie nie jadła, a tylko piła soki, zioła i ćwiczyła jogę. Skupiała się na odnowie wewnętrznej i walce ze złymi nawykami.
- Obiecałam sobie, że nie będę piła kawy i nawet przeszłam na specjalny detoks, bo przecież mnóstwo tej kawy piję. Nie udało mi się. Nie piłam kawy przez 40 dni, później do niej wróciłam... - mówi nam Edyta.
Za dwutygodniowy detoks artystka zapłaciła prawie 50 tys. zł. Niestety, wszystko poszło na marne.
Zobacz także: Znana piosenkarka ma jedno ale do Górniak. O co chodzi?