Według Faktu, Edyta Górniak zażądała zapłaty 50 tys. złotych za wykonanie 2 piosenek, mimo że TVP proponuje jej "tylko" 25 tys. zł. Poza tym, ponoć artystka nie chce śpiewać przed Marylą Rodowicz i nie podoba jej się, że to właśnie ona jest określana mianem "gwiazdy festiwalu".
>>> Edyta Górniak za jedną piosenkę zarobiła 50 tysięcy złotych!
Jeszcze Wam mało? Spokojnie, bo to nie wszystko! Zdaniem "informatorów" Faktu, Edyta jest przyzwyczajona, że śpiewa na końcu i nie wcześniej niż przed 22.00. Skąd taki kaprys? Po prostu Edyta nie lubi śpiewać, gdy jest jasno! Do żądań i kaprysów Edyty Fakt dolicza jeszcze pragnienie własnej i osobnej garderoby.
Gwiazda ma prawo?
Rzekome żądania i kaprysy Edyty Górniak są niczym w porównaniu do żądań zagranicznych gwiazd. Na przykład Britney Spears życzy sobie wyłącznie jedzenie i napoje z USA. Innych nawet nie tknie, dlatego kiedyś, podczas koncertu w Europie, jej pracownicy musieli lecieć do Stanów po wodę mineralną! Z kolei Madonna odmawia korzystania z tej samej deski klozetowej dwa razy! Ten element musi być wymieniany kilka razy! Nie zapominajmy także o żądaniach wspomnianej już Beyonce. Gwiazda ponoć chciała korzystać wyłącznie z czerwonego papieru toaletowego, a jej garderoba musiała mieć określone wymiary.
Co sądzicie o wymaganiach gwiazd?