Górniak przeniosła się ze swoimi instruktorami jazdy do Poznania. Tam czekały na nią zadania w naprawdę trudnych warunkach. Pokaz hamowania przy różnych prędkościach wstrząsnął piosenkarką. Uświadomiła sobie, jak niewiele trzeba, aby doszło do tragedii na drodze. Edyta coraz pewniej czuje się za kółkiem. Trenerzy jazdy doceniają jej postępy i służą swoją pomocą. Gwiazda utrzymuje z nimi przyjacielskie relacje. Jednak, wydaje się, że to instruktor Dawid jest jej najbliższy. To właśnie z nim zaszyła się na kilka dni, "prawie odcięta od cywilizacji", aby wspólnie rozwiązywać testy egzaminacyjne. Edycie taka odmiana była bardzo potrzebna: - Było spokojnie i dyskretnie, z dala od kamer. Przyszedł moment kulminacyjny, czyli państwowy egzamin teoretyczny. Wokalistka miała świadomość tego, że żarty się skończyły: - Teraz dopiero zaczęłam się denerwować. Miałam mało czasu, są ze mną kamery i jeszcze odczuwam presję otoczenia. Górniak nie zdała egzaminu za pierwszym razem. Zabrakło jej 4 punktów. Spróbowała kolejny raz i znowu się nie udało. Była tym załamana: - Tak mi dobrze szło. Uwierzyłam, że dam radę i ciężko mi się było rozstać z tą myślą. Artystka często podkreśla to, że stawia sobie wysoko poprzeczkę i jest bardzo ambitna. Postanowiła więc przystąpić do egzaminu po raz trzeci! Tym razem osiągnęła sukces. Jej przygody za kółkiem można śledzić w środy o 21:30 na antenie TVN.
Górniak zaszyła się na kilka dni ze swoim instruktorem. Była sobą rozczarowana
2019-12-11
22:31
W programie "My Way" z Edytą Górniak w roli głównej coraz większe emocje. Hamowanie, silne wstrząsy, wjazd na strome wzniesienie - to tylko niektóre zadania, z jakimi musiała poradzić sobie gwiazda. W końcu przyszedł czas na egzamin teoretyczny.