W radiowym programie showmana przeprowadzono prowokację, w której jeden z prowadzących zaproponował kupno od wokalistki nagich zdjęć. Andrzejewicz zgodziła się to zrobić za 2,5 tys. złotych! Ale czy rzeczywiście?
- Materiał został przemontowany i zmanipulowany przez Kubę. Poza tym nie trzeba nawet szczególnie wsłuchiwać się w ten materiał, aby zauważyć, że moja wypowiedź nie ma charakteru ciągłego, nie zgadza się intonacja i oddechy, słychać, że słowa zostały wycięte i poukładane na potrzeby zabawy Kuby - mówi zdenerwowana Gosia w rozmowie z "Super Expressem".
Zobacz też: Gosia Andrzejewicz i jej nowy "Film" wraca na scenę!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail