Tego dnia z twarzy Haliny Mlynkovej uśmiech nie schodził nawet na chwilę, a ceremonia była dokładnie taka, jaką sobie wymarzyła. W walentynkowe popołudnie w pięknie położonym klasztorze na Břevnovie w Pradze wokalistka powiedziała "tak" czeskiemu producentowi Leszkowi Wronce.
Było tradycyjnie i wzruszająco. Halina miała na sobie przepiękną suknię projektu Ewy Ciepielewskiej. Jej głowę zamiast welonu, zdobiła koronkowa chusta. Przed ceremonią pan młody poprosił matkę Haliny o jej rękę, a ta udzieliła parze błogosławieństwa. Na ślubie przemówił słynny czeski gwiazdor Karel Gott, który życzył swoim przyjaciołom szczęścia i miłości. W trakcie wesela zaśpiewała Ewa Farna.
Zobacz: Halina Mlynkova weźmie ślub na bogato. Za suknie ślubną zapłaci 30 tysięcy złotych
- Było bardzo wesoło. Wszyscy świetnie się bawili. Były tańce i śpiewy! - mówi nam jeden z gości wesela. - W pewnym momencie imprezy na scenę wyszła sama Halina i zaśpiewała razem z Ewą! Porwały do występu także Leszka! - słyszymy.
Goście zajadali się pysznymi czeskimi potrawami - m.in. knedlikami z mięsem. Niestety, zabawa nie mogła trwać do białego rana. O 2 w nocy impreza dobiegła końca, ponieważ do klasztoru wracali mieszkający tam mnisi.
Halina i Leszek poznali się na planie jednego z programów telewizyjnych wkrótce po rozwodzie naszej gwiazdy z Łukaszem Nowickim (42 l.). Zakochani zaręczyli się po 1,5 roku znajomości. Halina przyjęła nazwisko drugiego męża. Od soboty nazywa się już Mlynkova-Wronka.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail