Kiedy Magda Gessler ogłosiła, że na rynek wyjdzie gra sygnowana jej nazwiskiem, fani spodziewali się kulinarnej rozrywki. Słynna restauratorka i firma Eurobusiness Games Sp. z o.o. zadbali, by gra uczyła nie tylko, jak przyrządzić homara czy falafel, ale także liczenia, procentów czy... kombinowania. Przed przystąpieniem do rozgrywki należy kilkukrotnie przeczytać instrukcję i niestety wracać do niej dość często, gdyż rozgrywka nie należy do najprostszych. Celem gry jest ugotowanie jak największej liczby dań i zgarnięciu jak największej gotówki. Walutą w grze są gesy z wizerunkiem Magdy Gessler.
Kuchenny poker – zalety
- pięknie wydana – ilustracje i rysunki są dopracowane
- przepisy kucharskie skomponowała sama Magda Gessler i dzięki dołączonej książce, można je odtworzyć
- niebanalny pomysł
- zmusza do szybkiego liczenia i obliczania procentów
Kuchenny poker – wady
- pieniądze szybko ulegają zniszczeniu
- na rozgrywkę potrzeba sporo miejsca
- gra trwa długo
- skomplikowana instrukcja
- woreczek do którego wrzucamy żetony jest za mały
Ważna zmiana w instrukcji. Jak powiadomili nas twórcy "Kuchennego pokera", w instrukcji dołączonej do pierwszej partii gry pojawił się błąd mogący wprowadzać gracza w błędny tok myślenia.
Stara wersja instrukcji
ZAKUPY SKŁADNIKÓW (S.7 – góra)
(…) losując w ciemno dwa żetony na raz. Możesz kupić oba lub jeden, płacąc cenę zakupu bankowi.”
Wersja poprawiona
(…) Możesz kupić oba, jeden, lub żaden z nich.
Jak wygląda rozgrywka?
Pierwszą rozgrywkę przeprowadziłyśmy we dwie osoby. Okazało się, że była to niezbyt trafiona decyzja - przy tak rozbudowanej grze, lepiej zaprosić do stołu minimum trzy osoby. Po pierwsze, aktywujecie więcej opcji i możliwości w grze, po drugie, więcej osób oznacza szybsze pokonanie instrukcji, no i większą zabawę!
Gra jest bardzo ciekawa: zawiera wiele scenariuszy rozgrywki, może zmienić się w każdym momencie i za każdym razem wyglądać inaczej. Gracze mogą przyjąć określoną strategię (np. gotowania potraw tylko jednego typu kuchni) albo mogą improwizować, licząc na to, że wylosują dobre składniki z woreczka. Warto pamiętać, że losy rozgrywki mogą odwrócić się, gdy na stół trafi karaluch (niedobrze!) lub magiczna chochla (każdy jej pozazdrości!).
Podsumowując, gra wciągnie nie tylko fanów Magdy Gessler. Może lepiej, gdy instrukcję przeczytają i "przegrają" między sobą najpierw młodsi członkowie rodziny, który potem nauczą grać w nią swoich rodziców czy dziadków. "Kuchenny poker" jest bardzo grywalny i gwarantuje sporo emocji - gdy tylko wszyscy poznają zasady, w mig mogą zostać szefami kuchni na miarę tych ze słynnego Fukiera!