Gra o tron s6e10 to ostatnio odcinek tej serii. Zatytułowany jest "The Winds of Winter", czyli "Zimowe Wichry". To prawdziwa gratka dla fanów ekranizacji kultowej książki George'a R. R. Martina. Finałowy odcinek będzie bowiem najdłuższym odcinkiem do tej pory - potrwa 69 minut! Co nas czeka w "The Winds of Winter"?
- Musimy sobie zaufać. Mamy teraz tak wielu wrogów... - słyszymy w zapowiedzi ostatniego odcinka słowa Jona Snow. Zwraca się nimi do swojej siostry Sansy Stark, po czym całuje ją w czoło. Natomiast słynny "karzeł" Tyrion Lannister oznajmia Daenerys, że "dołączyła do wielkiej gry, która jest przerażająca". Z kolei Cersei podejmie działania, by wcielić w życie plan Aerysa, który chce pozbyć się Wielkiego Wróbla i jego zwolenników.
Reżyserią ostatniego odcinka "Gry o tron" zajął się Miguel Sapochnik, który znany jest z takich hitów jak, "Detektyw", "Banshee ", czy "Fringe: Na granicy światów". Fani "Gry o tron" na pewno pamiętają inny odcinek filmowca, "Hardhome" z 5. serii, w którym mogliśmy podziwiać bitwę Dzikich z Innymi.