Marek Probosz i Maria Probosz - szybko stracili głowę, jeszcze szybciej złudzenia
Maria Probosz nazwisko pod którym poznała ja cała polska zawdzięcza pierwszemu mężowi. Seksbomba PPRL-u poznała Marka Probosza jeszcze jako studentką. płomienny romans, który połączyła ich na planie filmowym przyniósł im wiele cierpienia. Ogień szybko się wypalił, a małżeństwo rozpadło się po niecałych dwóch latach, choć formalnie trwało jeszcze trzy lata. On pod koniec lat 80-tych wyjechał do Hollywood i tam ułożył sobie życie. Ona została prawdziwą seksbombą polskiego kina i telewizji i wikłała się w toksyczne związki, aż do spotkania Andrzeja Hasika. To on pomógł jej wyjść z nałogu alkoholowego. Niestety gwiazda zmarła młodo w 2010 r. po przegranej walce z rakiem.
Dopiero po śmierci pierwszej zony Marek Probosz skomentował fiasko ich małżeństwa
Przez lata Marek Probosz unikał tematu byłej żony, tylko w jednym z wywiadów stwierdził, że była jego największym błędem. Dopiero gdy zmarła, w rozmowie z Bogdanem Gadomskim powiedział: - Dzisiaj uważam, że prawdziwe piękno jest w człowieku, w środku, a nie w jego zewnętrznej powłoce. Szatan przychodzi w postaci człowieka-anioła po to, żeby nas skusić, zwieść na manowce i namówić do grzechu - wyznał. Wcześniej ona w jednym z wywiadów powiedziała, ze nie zaspokajał jej potrzeb cielesnych. Według królowej rozbieranek był kiepski w łóżku. Tej uwagi chyba nigdy jej nie wybaczył
Marek Probosz znalazł miłość i zawodowe spełnienie w USA, ale czasem przypomina się polskim widzom
Probosz wyjechał do USA w poszukiwaniu pracy i miłości. Znalazł żonę - Małgorzatę, z którą nie rozstaje się do dziś. Ich ślub odbył się w rezerwacie Indian Hopi. Podczas ceremonii oboje przyjęli tradycyjne imiona: Bacavi i Owatsamo, czyli wodna trzcina i duch ukryty w skale. Mają dwoje dorosłych już dzieci. Droga zawodowa również ułożyła mu się pomyślnie i dość różnorodnie. Poza aktorstwem spełniał się również na niwie literackiej oraz pedagogicznej - jest wykładowcą na wydziale teatralnym Uniwersytetu Kalifornijskiego. Polskim widzom przypomniał się w w serialach "M jak miłość", gdzie grał homoseksualistę Grzegorza Górskiego, przyjaciela Michała Łagody. Występował tez w "Klanie" oraz w filmie "Janosik. prawdziwa historia", gdzie kreował postać zbója Satory.