Aktorki, piosenkarki czy celebrytki robią wszystko by zachwycać na czerwonym dywanie. Co chwilę korzystają z usług salonów piękności. Ale nie ona. Pani Grażyna Barszczewska unika takich miejsc.
- Myślę, że moją cudowną maseczką na twarz i ciało jest to, że lubię ludzi. Może nie za wszystkimi przepadam, ale mam wielu przyjaciół, czuję się potrzebna. Nie szkodzę swojemu organizmowi, bo nie mam nałogów. Moimi akumulatorami życiowymi są najbliżsi i mój dom, gdzie znajduję zrozumienie i bezpieczeństwo. Wielką radością i najlepszym odstresowującym programem rozrywkowym są dla mnie wnuczki : Emilka i Hela - powiedziała w wywiadzie dla "Rewii".
Okazuje się, że aktorka także nie przepada za sportem.
- Nie robię nic nadzwyczajnego. Nie uprawiam żadnego sportu, nie stosuję fantastycznych diet, rzadko odwiedzam kosmetyczkę - dodała.
Zobacz: Agata Młynarska chce być na topie! Założyła konto na Instagramie i chwali się zdjęciami