Córka Grażyny Błęckiej-Kolskiej, Zuzanna zmarła prawie dwa lata temu w wypadku samochodowym. Śmierć ukochanego dziecka wstrząsnęła światem aktorki. Wcześniej rozwiodła się z mężem, Janem Jakubem Kolskim, który zdradził ją z o wiele młodszą kobietą, Aleksandrą Michael. W połowie 2015 roku odszedł ojciec Błęckiej-Kolskiej, który walczył z nowotworem.
Na szczęście aktorka się nie poddaje, bo wie, że nie została na świecie zupełnie sama. Nadal spotyka się z byłym mężem, a rozwodu nie traktuje jako dramatu. - Jak teraz mi ktoś mówi: "Rozwiodłam się i to jest powód do rozpaczy", to myślę: "Cóż to za tragedia?" - czytamy w wywiadzie dla magazynu "Na żywo".
Od dawna żyje w zgodzie z byłym mężem. - Jasiek przyjeżdża razem ze swoją 4-letnią córeczką Polą, a to przecież siostra Zuzi. - wyznaje aktorka. - Zuzia bardzo ją kochała , mówiła, że dziecko niczemu nie jest winne. Ja też ją pokochałam - dodaje Błecka-Kolska. Niestety okazało się, że córeczka byłego męża nie pamięta swojej przyrodniej siostry. - To było dla mnie bolesne. Muszę zadbać o pamięć dla Zuzi. Także dla Poli - wyznała aktorka.
Pogrążona w żałobie aktorka, planuje zorganizować wystawę fotografii swojej zmarłej córki, która była niezwykle uzdolniona w wielu dziedzinach sztuki.