Iza Miko została potrącona przez samochód, gdy przechodziła przez pasy w Vancouver. Aktorka realizuje właśnie zdjęcia do tanecznego filmu "Step Up5". Okazuje się, że wypadek nie był zbyt groźny, ale Miko nie pojawiła się wskutek tego przez trzy dni na planie.
Zobacz: Iza Miko waży tylko 43 kilogramy! Co się z nią dzieje?
Całą sytuację specjalnie dla "Super Expressu" skomentowała matka aktorki Grażyna Dyląg.
- Takie sytuacje i telefony zawsze dużo mnie kosztują nerwów. Iza obecnie jest w Vancouver, ma ostatnią transzę zdjęć do filmu "Step Up5". Asystentka planu zadzwoniła, że Iza została potrącona przez samochód. Pogoda była fatalna, padał deszcz i kierowca nie zauważył Izy na pasach. Na szczęście skończyło się na stłuczeniach i sińcach - po obserwacji Iza wróciła do hotelu. Największy problem to ten, że zerwane zostały trzy dni zdjeciowe. Jutro Iza powinna móc wrócić na plan - mówi w rozmowie z "Super Expressem" matka Miko.
Czytaj też: Socha znalazła nianię dla Zosi. I wraca do pracy!