Grażyna Szapołowska w wywiadzie z magazynem "Viva" dokonała bardzo poetyckiego podsumowania swojego dotychczasowego życia. Aktorka porównała się do ptaka "który rozwinął skrzydła w pewnym momencie na tyle, na ile mógł, przeleciał kawał świata, wiele po drodze zobaczył, a teraz ma wrażenie, że skrzydła trzeba zwijać. Czuję, że moje życie zaczyna być na tyle dojrzałe, by stopniowo zniżać ten lot. Być może jeszcze się poderwę, tak jak teraz, ale na krótko. Odchodzimy i nic tego nie zmieni". Czy to oznacza, że aktorka myśli o śmierci. Takie myśli z upływem czasu pojawiają się naturalnie. Nawet Grażynie Szapołowskiej zdarza myśleć się o przemijaniu.
- Myślę coraz częściej, budzę się nocą zastanawiając się, jak to będzie, czy będzie ktoś mnie trzymał za rękę. Najważniejsze jest chyba takie poczucie spokoju. Nie ma we mnie żadnego lęku - wyznała aktorka.
ZOBACZ: Grażyna Szapołowska kusi wdziękami! Seksbomba nad Bałtykiem [ZDJĘCIA]