Grażyny Torbickiej czas się nie ima. Widać to za każdym razem podczas wydarzeń, które prowadzi. Trudno uwierzyć, że gwiazda skończyła w tym roku 63 lata. W dodatku jej figura jest ciągle nienaganna. Pomyślelibyśmy więc, że pani Grażyna odżywia się tylko ekologicznymi warzywami z najlepszych upraw, pije wyłącznie krystalicznie czystą wodę, słodzi miodem, a już na pewno całe dnie uprawia jogę lub modny pilates.
Polecany artykuł:
Tymczasem Grażyna Torbicka pozwala sobie nawet na fast foody. Ostatnio, gdy dziennikarka załatwiała swoje sprawy w stolicy, najwyraźniej nie miała czasu na restauracyjny obiad. Około godz. 13.30, czyli w porze obiadowej, Torbicka podjechała swoją Alfą Romeo do pobliskiej, najpopularniejszej sieci fast foodów serwującej tłuste hamburgery, słone frytki i lodowe desery, które mają całe mnóstwo kalorii. Gwiazda zdecydowała się na złożenie zamówienia z samochodu i po chwili odebrała je w okienku. Torba z jedzeniem była spora, a do tego dziennikarka zamówiła jeszcze napój. Czyli raz na jakiś czas można zgrzeszyć.
Zobaczcie w naszej galerii, jak "grzeszy" Grażyna Torbicka: