- Niezapomnianą przygodę miałam z Antonio Banderasem - mówi prezenterka w jednym z wywiadów. - Przed wyjściem na scenę mieliśmy się spotkać w antycznych podziemiach, w których mieściły się garderoby. Zobaczyłam, jak piękny Antonio idzie do mnie, a za nim dwóch bodyguardów - opowiada.
Przeczytaj koniecznie: Kinga Rusin ODPOCZNIE, a potem ZNÓW napisze książkę?
- Był już całkiem blisko, uśmiechaliśmy się do siebie, otworzył szeroko ramiona i... w tym momencie zobaczyłam, jak z impetem uderza głową w ceglany łuk. Banderasa odrzuciło do tyłu, ledwo go złapali ochroniarze. Byłam przerażona. Zaczęłam krzyczeć wniebogłosy! A Antonio się wyprostował i z łobuzerskim uśmiechem zapytał: "Dobrym jestem aktorem?!" - wspomina Torbicka.