Patrząc na Grażynę Torbicką, aż trudno uwierzyć, że w maju skończyła 62 lata. Gwiazda, która wybrała się z mężem Adamem na weekend do Sopotu, zachwyciła wszystkich swoim zgrabnym ciałem. Ubrana cała na biało, w krótkich spodenkach, sportowych butach i w czapce z daszkiem wyglądała jak nastolatka. Przechodnie przecierali oczy ze zdziwienia, a kiedy młodsi mężczyźni oglądali się za panią Grażyną, jej mąż pękał z dumy. W końcu nie każdy może pochwalić się tak piękną kobietą, dla której czas zatrzymał się wiele lat temu.
Małżonkowie wybrali się na lemoniadę do jednej z modnych restauracji, która znajdowała się niedaleko sopockiego molo. Usiedli wygodnie w ogródku i korzystali z pięknej, pogody. Promienie słońca muskały jeszcze nieopalone nogi gwiazdy. Taki relaks z pewnością był im potrzebny.