TV
Pogoda
Wideo
Zanim Grażyna Torbicka poznała swojego męża, jej serce biło mocniej jeszcze przy dwóch innych mężczyznach. Jej koleżanka z liceum zdradziła tygodnikowi "Na żywo", że Grażyna Torbicka była z wzajemnością zakochana w starszym o kilka lat chłopaku.
- Gdy poszedł na studia, nadal byli parą, aż do naszej matury. Nie była z tych, które łatwo i chętnie zmieniają obiekt swoich uczuć - wspominała znajoma dziennikarki.
NIE PRZEGAP: Roznegliżowana Czesia z "Klanu" morsuje! Odważne zdjęcia "prawie na golasa"
Ojciec Grażyny Torbickiej, Henryk Loska, był w tamtych czasach jednym z najważniejszych działaczy w piłce nożnej. Dzięki niemu córka długo nie była samotna. Zabrał swoją pociechę na zgrupowanie kadry narodowej. To właśnie tam Grażyna Torbicka poznała Adama Nawałkę. Młody piłkarz ponoć totalnie stracił dla niej głowę.
- On wprawdzie spotykał się wówczas z sympatią ze szkolnej ławy, grającą w koszykówkę piękną Kasią Kotulińską. Ich uczucie jednak przechodziło wzloty i upadki, bowiem dziewczyna była o niego bardzo zazdrosna. Rozstawali się i do siebie wracali. Kiedy piłkarz poznał Grażynę Loskę, akurat cieszył się chwilową wolnością. Nowa znajoma szybko zawróciła mu w głowie. Potrafił po treningu wsiąść w samochód i pędzić do Warszawy po to tylko, by napić się z nią kawy - czytamy w "Na żywo".
Niedługo potem Adam Nawałka nabawił się poważnej kontuzji, która ostatecznie przesądziła o końcu jego kariery. Piłkarz przeprowadził się wówczas do Krakowa, gdzie odnowił znajomość z Kasią.
- Jego sympatia Katarzyna okazała się w tych trudnych chwilach sprawdzoną przyjaciółką. Wspaniale się nim opiekowała w okresie żmudnej rehabilitacji. To scementowało ich związek, który zakończył się ślubem i kwitnie do dziś - czytamy w gazecie.
Grażyna Torbicka również nie pozostawała samotna. Poznała swojego męża Adama, z którym jest szczęśliwa do dziś. Po latach, zarówno dziennikarka, jak i były piłkarz zapewniają, że łączyła ich wyłącznie przyjaźń.
Podcasty
Playlisty tematyczne
