Od Grażyny Wolszczak wręcz nie można oderwać oczu. Chciałoby się powiedzieć, że czas działa na korzyść pięknej aktorki, ale nie jest tajemnicą, że artystka po prostu o siebie dba. Sama często pokazuje w mediach społecznościowych jakim zabiegom się poddaje. Ostatnio spędziła prawie dwie godziny w klinice znanej z programów telewizyjnych TVP Kaliny Ben Siry. Jak dowiedział się „Super Express” gwiazda jest tam częstym gościem. Nic dziwnego, bo gołym okiem widać, że te wizyty jej służą.
Grażyna Wolszczak dała się pokłuć dla urody!
- Pani Grażyna zrobiła sobie wampirzy lifting, czyli osocze bogatopłytkowe. Bardzo często ją tu spotykam. Wygląda naprawdę świetnie – zdradza nam jedna z pacjentek kliniki, która tego dnia też korzystała z usług w uwielbianej przez gwiazdy klinice medycyny estetycznej. Aktorka wyszła z gabinetu w świetnym humorze, po czym ubrała się, ale nie wyszła od razu. Przez chwilę rozmawiała z recepcjonistką i umówiła się na kolejny zabieg, a następnie opuściła lokal i wsiadła do swojego luksusowego volvo, gdzie przeglądała się w lusterku. Czyżby chciała od razu zobaczyć efekty?