Grażyna Wolszczak w 20m2 Łukasza
Grażyna Wolszczak nie boi się starości. Co więcej - przyznaje, że walczy z każdą zmarszczką!
- Na botoks już się złamałam. Mam takiego ukochanego Maćka Rogalę, który mnie ulubił już 10 lat temu i zaprosił mnie do swojego gabineciku. Często mnie zapraszają, więc ja chętnie. Jak ktoś mnie zaprasza, że ma jakąś maszynę, to ja mówię "hej, lecę!". On chodził za mną z tym botoksem bardzo długo, ja mówiłam "nie, nie". Ale w którymś momencie, jak już zaczęłam się marszczyć, to się złamałam. Jakoś z rok temu. - wyznała aktorka.
Zobacz: Festiwal Gwiazd w Międzyzdrojach 2014. Paweł Wawrzecki pojawił się bez żony!
Kwasy? Jestem na tak!
Grażyna Wolszczak opowiedziała również o swoim poczuciu samoakceptacji i podejściu do medycyny estetycznej. Aktorka utrzymuje, że czuje się seksownie, ale nie odmawia sobie zabiegów upiększających.
- Kwasy, wszystko - tak! - spuentowała entuzjastycznie Wolszczak.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail