Grażyna Wolszczak jest bardzo aktywna w social mediach. Chętnie dzieli się zdjęciami ze swojego życia, co ważne pokazuje siebie bez filtrów, a to doceniają jej liczni fani. Teraz ich zaskoczyła, bo wrzuciła na swój profil na Instagrama fotkę, na której zbiera śmieci. Co ciekawe robi to w eleganckim garniturze. Od razu pojawiły się komentarze, że strój nie bardzo adekwatny do sytuacji. Aktorka szybko odpowiedziała.
ZOBACZ KONIECZNIE: Szok! Co Wolszczak zrobiła z włosami?! Sama przyznaje: "Nie są to przemyślane decyzje"
Okazuje się, że Wolszczak brała udział w akcji ekologicznej. Głównym jej celem było oczyszczenie brzegów rzeki z petów i kapsli, które w zastraszającej ilości są wszędzie rozrzucane. Aktorka pokazała jak w gumowych rękawiczkach przeczesuje krzaki w poszukiwaniu śmieci, które są szkodliwe dla środowiska.
"Nie rzucajcie petów byle gdzie!!!!Bo prędzej czy później wszyscy to zjemy. Niedopałki składają się w 95% z octanu celulozy - rodzaju plastiku, który rozkłada się nawet przez 25 lat. Przez cały ten czas uwalniany jest tzw. mikroplastik, czyli miniaturowe cząsteczki", napisała na Instagramie.
"Nie rzucajcie petów na ziemię!!! Nie sposób tego wszystkiego posprzątać!!!", zaapelowała na koniec.
Potrzebny był do tego elegancki garnitur?
Oczywiście Internauci gratulowali aktorce zaangażowania się w taką akcję. Jednak niektórzy zwrócili uwagę na strój, w jakim to robiła. Zielony, elegancki garnitur od polskiej projektantki, rzeczywiście nie bardzo pasował do sprzątania śmieci.
"Odpowiedni strój dodaje wiarygodności!", brzmiał jeden z komentarzy
Wolszczak postanowiła od razu wyjaśnić, co nią kierowało przy wyborze takiego ubrania. Okazuje się, że aktorka miała ważny powód.
"Taaak ??? Potem leciałam na otwarcie wystawy fotografii @brodziakgallery dlatego wygląda to…nieadekwatnie", odpisała gwiazda "Na Wspólnej".