W protestach, które zostały krwawo stłumione przez Ludowe Wojsko Polskie i Milicję Obywatelską zginęło ok. 40 manifestujących a ponad tysiąc zostało ranny. Władza ludowa mówiła także o kilku zabitych funkcjonariuszach. Za symbol ofiar Grudnia 1970 uznawany jest Zbyszek Godlewski (+18 l.), który zginął od strzałów z ostrej broni w "czarny czwartek" 17 grudnia nieopodal przystanku Szybkiej Kolei Miejskiej Gdynia Stocznia, po tym jak przyjechał do pracy z Elbląga. Protestujący przemaszerowali z jego ciałem niesionym na drzwiach ulicami Gdyni.
Historia zabitego młodego mężczyzny zainspirowała Krzysztofa Dowgiałłę do napisania piosenki o tym wydarzeniu. Nie znał on jednak personaliów ofiary, więc użył przypadkowego imienia i nazwiska Janek Wiśniewski. Ballada stała ię symbolem tamtych wydarzeń. Wykorzystano ją potem w "Człowieku z żelaza" (w wykonaniu Krystyny Jandy) oraz w "Czarnym czwartku" (wersja Kazika Staszewskiego), gdzie w Godlewskiego wcielił się Tomasz Ziętek (31 l.). Zbyszek Godlewski początkowo został pochowany bez okazania zwłok rodzinie na cmentarzu w Gdańsku-Oliwie. W marcu 1971 staraniem rodziny przeniesiono trumnę z ciałem na cmentarz w Elblągu.
Zobacz także: Groby ofiar okrutnych morderstw. Oskórowana studentka, zgwałcona 15-latka, zadźgany policjant. (Nie)zapomniani WIDEO
W filmie Antoniego Krauzego (+78 l.) z 2011 roku główny wątek skupiał się na historii Brunona Drywy (+34 l.), który zmarła 18 grudnia od odniesionych ran z dnia poprzedniego. Pozostawił żonę Stefanię i dzieci Romana, Gabrielę i Mariolę. Pochowano go 19 grudnia 1970 nocą na cmentarzu witomińskim w Gdyni. W Grywę wcielił się Michał Kowalski (46 l.).
Znanymi ofiarami Grudnia 1970 był także Waldemar Rebinin (+26 l.), pracownik Wojewódzkiej Kolumny Transportu Sanitarnego w Gdańsku, który został 15 grudnia śmiertelnie postrzelony w głowę przez funkcjonariusza MO w okolicach Dworca Głównego w Gdańsku. Początkowo pochowano go w Gdańsku na cmentarzu Srebrzysko, a wiosną 1971 ekshumowano zwłoki i złożono na cmentarzu w Elblągu. Na nekropolii przy ulicy Agrikola pochowany jest także Tadeusz Marian Sawicz (+22 l.), pracownik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Elblągu, który został zastrzelony 18 grudnia wychodząc z baru mlecznego przy ul. 1 Maja w Elblągu. Mężczyzna nie brał udziału w manifestacjach. Tydzień później miał wziąć ślub z cieżarną narzeczoną.