Edward Wende (1936-2002) – prawnik i polityk, adwokat, senator I i II kadencji, poseł na Sejm III kadencji z ramienia Unii Wolności. Jego ojcem był Edward Karol, warszawski adwokat, a matką Aniela z domu Ziółkowska, nauczycielka historii. Był wnukiem kaliskiego ewangelicko-augsburskiego pastora Edwarda Wendego (1874-1949) oraz prawnukiem znanego warszawskiego księgarza i wydawcy, także Edwarda Wendego (1830-1914). Zmarł na raka prostaty. Pochowany razem z ojcem i pradziadkiem na Cmentarzu ewangelicko-augsburskim w Warszawie. Dziadek pochowany jest w innym grobie na tym samym cmentarzu.
W latach 70. i 80. Wende bronił działaczy opozycji w procesach politycznych. Reprezentował m.in. Bronisława Geremka, Janusza Onyszkiewicza i Klemensa Szaniawskiego w procesie cywilnym przeciwko Jerzemu Urbanowi. Był także pełnomocnikiem oskarżycieli posiłkowych w procesie zabójców księdza Jerzego Popiełuszki. Był też sędzią Trybunału Stanu. Tradycje rodzinne przejął jego syn Jakub Wende. Córka Małgorzata Wende-Wardyńska, także skończyła prawo, ale pracuje jako menadżerka kultury. Wnuczką znanego adwokata jest Maria Wende, charakteryzatorka, partnerka aktora młodego pokolenia Ignacego Lissa (25 l.), który gra m.in. hrabiego Czyńskiego w nowej wersji "Znachora".
Tadeusz de Virion (1926-2010) herbu Leliwa - prawnik, adwokat, dyplomata. Brał udział w powstaniu warszawskim. Był pierwszym po II wojnie światowej niekomunistycznym ambasadorem Rzeczypospolitej Polskiej w Wielkiej Brytanii. Adwokat w procesach opozycjonistów w stanie wojennym. W III RP był obrońcą w procesach m.in. członków gangu pruszkowskiego i gangu „Rympałka”. Był adwokatem Andrzeja Kolikowskiego, ps. „Pershing” oraz polskim obrońcą Jeremiasza Barańskiego, ps. „Baranina”. Reprezentował prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w procesie z gazetą „Życie”. Dwukrotnie żonaty. Jego pierwszą żoną była Lucyna Rudzińska (1926–1983), z którą miał córkę Marię (ur. 1953). Drugą żoną była pochodząca z Indii Jayanti Hazra (ur. 1942). Zmarł w warszawskim szpitalu, po długiej chorobie. Pochowany na Starych Powązkach. Jego bratem był Jan de Virion (1924-2013) ps. „Bożeniec”, żołnierz Armii Krajowej, uczestnik powstania warszawskiego, Kawaler Maltański, wicedyrektor departamentu Produkcji Roślinnej w Ministerstwa Rolnictwa, odpowiedzialny za sprawy nasiennictwa. Zofia de Virion (1929-2012), matka aktorki Danuty Kowalskiej, była kuzynką Tadeusza. Ich babka Zofia Helena Celina Römer h. Laski (1869-1920) pochowana jest w grobie z matką Danuty Kowalskiej
Maciej Dubois (1933-2016) - adwokat, należał do PZPR. W latach 80. obrońca w procesach politycznych, w tym w okresie stanu wojennego (m.in. działaczy Konfederacji Polski Niepodległej). Był także obrońcą m.in. w rozpoczętym w 1992 głośnym procesie zbrodniarza stalinowskiego płk. Adama Humera (1917-2001), stryja piosenkarki Magdy Umer i Lecha Grobelnego. W okresie 1989–1992 wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej. W okresie 1989–1990 sędzia Trybunału Stanu. Jego syn Jacek Dubois, także jest znanym adwokatem. Ojciec, Stanisław Dubois (1901-1942) był publicystą, działaczem PPS. Brał udział w powstaniu śląskim i wojnie polsko-bolszewickiej. Był twórcą i przewodniczącym Czerwonego Harcerstwa TUR. W latach 1928–1933 sprawował mandat posła II i III kadencji Sejmu RP, a od 1938 – radnego Warszawy. Więzień polityczny Twierdzy Brzeskiej w 1930 roku. W czasie II wojny światowej trafił do Auschwitz, gdzie nawiązał współpracę z rotmistrzem Pileckim. Rozstrzelany w 1942, jego symboliczny grób znajduje się na Starych Powązkach. W tym samym roku zmarł także jego ojciec, Mieczysław Dubois - także pochowany na Cmentarzu Powązkowskim.
Janina Jurkiewicz (1880-1961) z domu Podgórska - pierwsza polska prawniczka. W młodości mieszkała w Moskwie. W 1908 roku jako pierwsza w Imperium Rosyjskim została przyjęta w poczet pomocników adwokatów przysięgłych. Była córką Sylwestra Ignacego Podgórskiego (1850–1907), notariusza, i Wandy z Turskich (1859–1911), literatki. Miała siedmioro rodzeństwa w tym: Przemysława (1879-1953), inżyniera, Zdzisława (1889-1944), majora WP (zmarł na tyfus) i Jadwigę (1885-1948) - chemiczkę. Podgórscy byli spokrewnieni z rodziną Marii Konopnickiej. Pisarka była natką chrzestną Jadwigi. Przemysław Podgórski był dziadkiem rzeźbiarki Katarzyny Piskorskiej (1937–2010), która zginęła w katastrofie smoleńskiej. Jego zięć, prawnik Tomasz Piskorski (1898-1940) zginął w Charkowie. Jurkiewicz pochowana jest na Starych Powązkach razem z mężem, Stanisławem Jurkiewiczem (1884-1954), prawnikiem, ministrem pracy i opieki społecznej (1926-1929)
Helena Wiewiórska z d. Kononow (1888-1967) - pierwsza Polka adwokat, została wpisana na listę adwokacką w 1925 roku. Jej brat Konstanty Kononowicz (1892-1988) był rosyjskim wojskowym, potem służył w WP jako rotmistrz. Z mężem Jerzym miała córkę Alinę (+26 l.), która zginęła w Powstaniu Warszawskim. Pochowana na Starych Powązkach.
Wanda Grażyna Gałecka-Szmurło (1899-1993) - adwokatka, działaczka niepodległościowa i społeczna, druga kobieta w Polsce, która została wpisana na listę adwokatów.Jej siostra Zofia Gałecka także była członkinią Organizacji Młodzieży Narodowej i "Zetu", czyli Związku Młodzieży Polskiej. Popełniła samobójstwo w wieku 28 lat. Mężem Wandy był Jan Szmurło, z którym miała dwie córki. Grobowiec rodzinny znajduje się na Cmentarzu Powązkowskim.
Mieczysław Ettinger (1886-1947) - polski adwokat pochodzenia żydowskiego, syn adwokata Henryka Ettingera (1859-1929) - cmentarz żydowski przy ul. Okopowej. Jako obrońca bronił między innymi Rity Gorgonowej, Bejlisa (1874-1934) czy też ordynata, Jana Bispinga w sprawie o zabójstwo Władysława Druckiego Lubeckiego (1964-1913) - został uznany winnym zabójstwa w uniesieniu i skazany na cztery lata, wyszedł w czerwcu 1914 po wpłaceniu kaucji 100 tys. rubli. Uniewinniony w 1928. Jedną z pierwszych głośnych spraw, w której wystąpił jako adwokat, była w 1910 roku sprawa pisarza Bogdana Jaxa-Ronikiera (1873-1956), oskarżonego o zabójstwo szwagra, Stanisława Chrzanowskiego, siedemnastoletniego syna Bronisława Chrzanowskiego (ziemianina, właściciela majątku Tuczapy). Po długim i głośnym procesie poszlakowym w 1914 został skazany na 11 lat ciężkich robót, pozbawienie praw stanu (tytułu szlacheckiego) i dożywotnie zesłanie na Syberię. Nie wiadomo do końca, czy pisarz nie stał się ofiarą zbrodniczego spisku. Z uwagi na wybuch I wojny światowej uniknął zsyłki w głąb Rosji. W 1923 roku, kiedy mieszkał w Salzburgu, na żądanie Ministerstwa Sprawiedliwości Rzeczypospolitej nastąpiła ekstradycja. Jaxa-Ronikier został osadzony w więzieniu na warszawskim Mokotowie. Ułaskawiony w 1927 roku przez prezydenta Mościckiego. Pochowany na cmentarzu parafialnym w Zamościu.
W czasie wojny Mieczysław Ettinger przebywał m.in. w warszawskim getcie, pełniąc funkcję pierwszego rzecznika dyscyplinarnego gminy. Pochowany na cmentarzu ewangelicko-reformowanym w Warszawie.
Sprawa Rity Gorgonowej
Rita Gorgonowa (1901 - zm. po 1945) - guwernantka, skazana w jednym z najgłośniejszych procesów Polski międzywojennej XX w. za zabójstwo 30 grudnia 1931 Elżbiety (Lusi) Zaremby (1914-1931), córki lwowskiego architekta Henryka Zaremby (1883-1954), któremu prowadziła dom i była jego kochanką. Proces poszlakowy były szeroko komentowany i uznany za „najgłośniejszy proces sądowy II Rzeczypospolitej”. Gorgonowa miała serbsko-chorwackie korzenie. Jej ojciec był lekarzem, zmarł przed jej narodzinami. Była zatem tzw. pogrobowcem. W wieku 15 lat we wrześniu 1916 w Szybeniku Margerita Ilić wyszła za mąż za porucznika Armii Austro-Węgier Erwina Gorgona. Dwa lat później urodził im się syn Erwin (ur. 1917). Małżeństwo rozpadło się niedługo później. Mąż Gorgonowej nabawił się choroby wenerycznej pod koniec I wojny światowej. Od 1924 roku pracowała jako guwernantka u Henryka Zaremby (1883-1954), opiekując się Lusią i Stasiem (1917-1939, zginął pod lawiną w Tatrach). Żona architekta przebywała wówczas w szpitalu dla psychicznie chorych. Podobnie los spotkał jego siostrę Helenę, zmarłą w 1918. W dzieciństwie Zaremba przyczynił się do śmierci swojego młodszego Brata Bronisława, uderzając go w głowę. Miał także syna Henryka z służącą Pauliną Kowal. Z Gorgonową miał natomiast córki Romanę (ur. 1928) i Ewę (zwaną Kropelką), która urodziła się w 1932, gdy Rita przebywała w areszcie (córka trafiła do sierocińca, bo Zaremba jej nie uznał). Lusia zginęła uderzona w głowę tępym narzędziem. Był to najprawdopodobniej żelazny dżagan do rozbijania lodu, który następnie odnaleziono w basenie na tyłach domu. Zbrodnię odkrył w nocy Staś Zaremba, którego obudził skowyt psa, po czym zaalarmował domowników. Przybiegł inżynier Zaremba w piżamie, a za nim Gorgonowa w futrze. Sprowadzono od razu lekarza, dr. Ludwika Csalę, a następnie wachmistrza żandarmerii nazwiskiem Trela, który dokonał pierwszych oględzin. Gorgonowa została szybko aresztowana. Sześć tygodni w areszcie spędził też Henryk Zaremba, podejrzewany początkowo o współudział i pomoc w ukrywaniu. Podejrzewano też, że mógł to zrobić ogrodnik Zarembów, albo chłopak, który podkochiwał się bez wzajemności w Lusi. Ustalono, że zbrodni dokonał ktoś z domowników, gdyż nie odnaleziono śladów na śniegu po obu stronach ogrodzenia, ani na parapecie okna, a otwarta część okna była za mała, jak też brak było śladów włamania na drzwiach. Nadto, pies Lux – „mieszaniec wilczura z dobermanem”, nie szczekał. Według wersji przyjętej w śledztwie, Gorgonowa przeszła w nocy ze swojego pokoju przez hall do pokoju Lusi i zabiła ją uderzeniami dżagana. Upozorowała wtargnięcie sprawcy przez okno w pokoju, otwierając je, ponadto upozorowała gwałt, dokonując penetracji pochwy Lusi palcem. Otworzyła następnie drzwi werandy w celu upozorowania ucieczki sprawcy i tam natknęła się na psa Luxa, którego uderzyła w łeb. Pies zaskowyczał, co obudziło Stasia Zarembę. Dostając się do sypialni, stłukła szybę w małej werandzie w celu otwarcia drzwi od środka i przy tym skaleczyła się w rękę. Brudząc koszulę nocną, zmieniła ją po krótkim czasie na świeżą białą, a tamtą spaliła w piecu. Ślady krwi stwierdzono także na futrze Gorgonowej. Krew denatki należała do grupy A i była zarówno na futrze jak na chustce, którą Gorgonowa wycierała krew. Pogrzeb Elżbiety Zaremby odbył się 5 stycznia 1932 na lwowskim cmentarzu Łyczakowskim. Henryk Zaremba i jego syn Stanisław pochowani są na Powązkach Wojskowych.
Obrońcą Gorgonowej oprócz Ettinger był także Maurycy Axer (1986-1942, zginął w obozie zagłady w Bełżcu), ojciec znanego reżysera Erwina Exera (1917-2012) - Powązki Wojskowe. Prokuratorem oskarżającym w procesie był Alfred Laniewski (1889-1940). 14 maja 1932 sąd lwowski skazał Gorgonową na karę śmierci, na podstawie obowiązującego wówczas nadal austriackiego prawodawstwa z 1852. Sąd Najwyższy dokonał kasacji wyroku. Ponowna rozprawa odbyła się przed Sądem Okręgowym w Krakowie. 29 kwietnia 1933 skazana została na osiem lat więzienia, na podstawie przepisów nowo wprowadzonego kodeksu karnego Karę odbywała początkowo w więzieniu w Fordonie (obecnie w Bydgoszczy), a następnie w Poznaniu.
Gorgonowa wyszła na wolność po amnestii tuż po rozpoczęciu II wojny światowej. W czasie okupacji mieszkała w Poznaniu, Warszawie i Torubinie, gdzie miała ponownie wyjść za maż za niejakiego Kańskiego. Zaczęła używać personaliów Emilia Kańska i zamieszkała w Lublinie. Mąż został aresztowany za malwersacje finansowe związane z handlem mięsem. Po wojnie miała trafić na Śląsk. Dalsze jej losy są nie znane. Jedna z hipotez przedstawiona przez dziennikarza Cezarego Łazarewicza mówi, że została zamordowana w 1946. Inna z kolei sugeruje, że w latach 50. przebywać w zakładzie leczniczym sióstr jadwiżanek w Brzezinach Śląskich, a w latach 60 prowadziła kiosk w Opolu. Mogła także wyemigrować do Jugosławii, Ameryki Południowej lub Włoch. W 2014 spadkobierczynie Rity Gorgonowej (córka Ewa Ilić i wnuczka Margarita Ilić-Lisowska, mieszkające w woj. zachodniopomorskim) zapowiedziały próbę wznowienia procesu i rewizji wyroku, wskazując na słabość materiału dowodowego w procesie poszlakowym oraz atmosferę linczu, w jakiej był wydany wyrok. Adwokatem rodziny jest Michał Olechnowicz W 1977 roku nakręcono polski film fabularny :Sprawa Gorgonowej: w reż. Janusza Majewskiego z Ewą Dałkowską w roli tytułowej, przedstawiający „sprawę Gorgonowej” i jej kulisy.
Menachem Mendel Bejlis (1874-1934) - rosyjski Żyd oskarżony o mord rytualny. Jego proces odbył się w 1913 roku i zapoczątkował międzynarodową krytykę antysemickiej polityki prowadzonej przez Imperium Rosyjskie. Proces Bejlisa był ostatnim procesem o dokonanie mordu rytualnego przez Żydów. Jego ofiarą miał być trzynastoletni ukraiński chłopiec Andrzej Juszczyński, który zaginął w drodze do szkoły. Osiem dni później jego okaleczone ciało zostało znalezione w jaskini znajdującej się niedaleko fabryki kostki brukowej w Kijowie, w której pracował Bejlis. Jednymi z biegłych powołanych w procesie byli znawca Talmudu, ksiądz katolicki Justyn Pranajtis (1861-1917, zmarł prawdopodobnie w wyniku zatrucia), sprowadzony aż z Taszkentu i profesor Iwan Sikorski (1842-1919) z uniwersytetu w Kijowie, psycholog medyczny. W czasie procesu wyszło na jaw, że jedyny świadek porwania chłopca, latarnik, został nakłoniony przez tajną policję do fałszywych zeznań. Bejlis został uniewinniony. Po procesie wyjechał z rodziną do Palestyny, a potem do USA. Został pochowany na żydowskim cmentarzu Mount Carmel w Queens w Nowym Jorku.