Dlaczego? Po pierwsze, Edyta ma taneczny talent we krwi. Po drugie, jej partner nawet z drewna zrobi tancerza. Tak przynajmniej uważa pisarka Katarzyna Grochola (53 l.), która w parze z Janem zajęła aż trzecie miejsce w ostatniej edycji tanecznego show TVN-u.
Przeczytaj koniecznie: Taniec z gwiazdami 12. edycja - pełna lista uczestników
We wrześniu telewizja pokaże kolejną, XII już edycję "Tańca z gwiazdami". Emocji z pewnością nie zabraknie, ale wszystkie oczy będą zwrócone na nich - Edytę i Jana.
Wprost mówi się, że finał mają w zasięgu ręki. Jednym z zatwardziałych kibiców pary będzie Katarzyna Grochola. To dzięki Klimentowi odmienił się jej świat i wróciła radość życia. I wydaje się, że nikt tak dobrze nie zna Czecha, jak ona. Dlatego za pośrednictwem "Super Expressu" radzi Edycie, jak "obchodzić się" z tancerzem.
- Każdej osobie powiem, żeby była sobą przy Janku. On ma ogromne doświadczenie taneczne. Jego nie można ujarzmić. Nie da się nim manipulować. Nie można go oszukiwać ani kaprysić. Trzeba być w stosunku do niego szczerym.
Pisarka mówi też, że Janek nawet drewno nauczyłby tańczyć.
- Jest fantastycznym facetem i może uczyć osoby oporne, zdolne, młode, stare, głupie i mądre. Ale jego samego nie da się opisać w kilku słowach - rozpływa się w zachwytach.
Co jednak wyjdzie z tej mieszanki charakterów, skoro wiadomo, że Górniak drewnem nie jest. Ma naturalny talent. W dodatku od 1997 r. przez cztery lata tańczyła w kultowym już musicalu "Metro".
- Na pewno dużą rolę w tym programie odgrywa popularność i talent, a Edyta jest bez wątpienia jedną z najbardziej utalentowanych i najpopularniejszych naszych gwiazd. Myślę, że z tym, by widzowie "TzG" ją polubili, nie będzie miała problemu. A to się bardzo liczy. Tyle że musi poświęcić treningom dużo czasu. Jeżeli tak zrobi, ma spore szanse. Tym bardziej że w tańcu bardzo ważne są emocje. A Edyta jest bardzo emocjonalną osobą - fachowo analizuje szanse artystki Michał Piróg (31 l.), jeden z największych obecnie znawców tańca w Polsce.
Pozostaje nam więc niecierpliwie czekać na efekty pracy Edyty i Janka.