Jak poinformowali dziennikarze Onetu do wypadku miało dojść w sobotę, 30 marca na Zwierzyńcu w Krakowie. Około 12.30 kierowca Audi RS3 miał próbować zepchnąć z drogi inne auto. Wg niepotwierdzonych informacji kierujący oboma autami biorącymi udział w kraksie mieli się znać. Jednym z nich miał być Kamil Szymczak, uczestnik show TVN i znany influenser, a drugim jego były menager. Na miejsce wypadku została wezwana policja. - Policjanci pouczyli kierowców. Mają złożyć zawiadomienia o uszkodzeniu pojazdów na Komisariacie Policji IV w Krakowie - cytuje funkcjonariuszy Onet. Wg niepotwierdzonych informacji jeden z uczestników kolizji miał oddalić się z miejsca wypadku.
Kamil Szymczyk zabrał głos. Potwierdził, swój udział w wypadku
Kamil Szymczak potwierdził udział w wypadku w relacji na Instastories. "Mam wrażenie, że dziś o mało nie zginąłem. Właśnie składam zeznania na policji. Kierowca RS3 celowo we mnie wjechał. Na szczęście wszystko nagrałem. Wideo opublikuję wieczorem/jutro rano" - napisał. W kolejnych postach poinformował, ze zna osobę, która w niego wjechała. Miał to być jego były menager. "Jest mi niedobrze, że człowiek, który był moim menagerem mógł tak się zachować. Jutro powiem więcej, ten dzień to dla mnie za dużo". Do czasu publikacji tej informacji zapowiadany film nie pojawił się w sieci. Artykuł będzie aktualizowany.