Grzegorz i Ania z "Rolnik szuka żony" od początku mieli opinię pary idealnej. Dziewczyna już na samym początku wpadła w oko przystojnemu rolnikowi. Jego uczucie zostało odwzajemnione. I mimo tego, że wszystko działo się przed kamerami to Grzegorzowi i Ani udało się zachować szczerość i naturalność. Jednym słowem w oczach widzów - ideał. Mimo tak wspaniałego zgrania tuż przed ślubem Grzesia i Ani pojawił się pewien zgrzyt. "Kłótnia" przyszłych małżonków dotyczyła nazwiska Ani. Dziewczyna bardzo chciała zatrzymać swoje nazwisko. Jednak rolnik pozostał nieugięty. – Bardzo chciałam mieć dwa. Nie udało się – powiedziała z lekkim żalem Ania. Ostatecznie zamiast Warachim-Bardowskiej Ania jest po prostu panią Bardowską.
ZOBACZ: Ślub Ani i Grzegorza w Rolnik Szuka Żony - Ania odda suknię ślubną. Komu?