Mimo ogólnego zdziwnienia większości światowych mediów, Madonna i Guy nie dogadywali się ze sobą od lat. Rozwód był tylko kwestią czasu i nie powinien być dla nikogo zaskoczeniem - podkreśla dziennik "The Sun".
Do sfinalizowania rozwodu dojdzie zapewne w ciągu kilku dni i wszyscy spekulują, jak dużą odprawę dostanie od swojej żony Ritchie. Jeśli jednak myślicie, że Guy się na tym rozstaniu wzbogaci, mylicie się. On nie chce od swojej żony złamanego funta!
Rozwodu chciała piosenkarka, która nieraz opisywała swoje ośmioletnie małżeństwo jako pomyłkę. Znajomym miała opowiadać, ze Guy to wyjątkowo okrutny i samolubny mąż. Podkreślała, że nigdy nie chciał swoich pieniędzy (ok. 30 mln funtów) wydawać na ich wspólne życie, ignorował jej miłość do Nowego Jorku i kabalistycznej religii i nie chciał kolejnych adopcji dzieci.
Ritchie ponoć zwierza się przyjaciołom, że nie może uwierzyć w rzeczy, które wygaduje o nim Madonna. Sam twierdzi, że u żony denerwowała go przede wszystkim obsesja na punkcie Kabały i to, że wciągnęła w nią dzieci.
Niestety, nic nie wskazuje na to, że ten rozwód będzie szybki i łatwy. Para prawie na pewno będzie się spierać o prawa do dzieci i prać brudy publicznie. Jak widzimy, mały wstęp do takich zachowań już jest.