Z pewnością na kursach prawa jazdy nie tego jej uczono. Gdyby jej instruktor wiedział, czego nauczył Kasię, z miejsca wyrzuciłby ją z kursu. Ale jednak prawko dostała.
Ostatnio widzieliśmy, jak Glinka zaparkowała swojego renault laguna coupe... na środku skrzyżowania ulic Limanowskiego i Sobieskiego w Warszawie. Nie dość, że pojazd blokował drogę innym autom, to jeszcze przeszkadzał pieszym w przechodzeniu przez pasy.
Miała szczęście, że nie widziała tego policja. Jak nic straciłaby jeden punkt karny i musiałaby zapłacić mandat do 300 zł.
Zobacz: Katarzyna Glinka nie chce publicznych awantur! Rozwodzi się w zgodzie z Przemysławem Gołdonem
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail