Maja Frykowska (42 l.) jest żoną Michała Brzezińskiego i należy do Chrześcijańskiego Kościoła Reformacyjnego. Para wychowuje razem 4-letnią córkę. Córka i wnuczka tragicznie zmarłych operatorów filmowych - Bartłomieja Frykowskiego (+40 l.) i Wojciecha Frykowskiego (+32 l.), postanowiła wziąć w obronę ks. Jarosiewicza.
- Sądzę, że ksiądz, który był inicjatorem zdarzenia, nie chciał uzyskać takiego efektu. Nie jestem zwolenniczką palenia książek. Uważam jednak, że świat skupił się nie na tym przekazie, o którym chciał poinformować ksiądz. Ludzie nie rozumieją realnego zagrożenia, jakim są czary i magia. Prawdą jest, że wszystko związane z szeroko rozumianym okultyzmem oddziałuje bezpośrednio na nasze życie. Przed nawróceniem sama korzystałam z usług wróżek i tarocistów. A to jest ta ciemna strona. (...) Kiedy się nawróciłam, pozbyłam się wszystkich rzeczy związanych z czarami: kart, książek, figurek. Książki oddałam na makulaturę, a pozostałe rzeczy wyrzuciłam na śmietnik. W ten sposób podjęłam decyzję, że nie pozwolę złu czyli diabłu na działanie w moim życiu - powiedziała "Frytka" serwisowi Plejada.pl.
Maja Frykowska uważa, że dzisiejsze bajki źle wpływają na dzieci.
- Dzisiaj w telewizji częściej możemy oglądać filmy o magii niż filmy z wartościowym przekazem. Nawet bajki dla dzieci są przepełnione magią i przemocą. Pozwalamy dzieciom je oglądać, a potem dziwimy się, co jest nie tak z młodym pokoleniem - stwierdziła była gwiazda "Big Brothera".
Gdańsk. Księża PALĄ Harry'ego Pottera. Chcą wygonić Szatana! [ZDJĘCIA]
Ksiądz tłumaczy się ze spalenia książek i publikacji zdjęć w sieci. Internauci są oburzeni