Piosenka jak i teledysk opowiadają o słonecznym klimacie Karaibów widzianym oczami turystów. W klipie piękne plaże oraz ośrodki wypoczynkowe przeplatają się z prawdziwym życiem mieszkańców wyspy. Słońce oraz gorące rytmy salsy, bachiaty czy merenge, o których śpiewa Marcin stwarzają niepowtarzalny obraz dominikańskiego życia.
Marcin oglądał wiele reportaży oraz filmów na temat tego rejonu świata i postanowił o tym napisać piosenkę.
- Będąc już na miejscu okazało się, iż zwrotki piosenki zupełnie nie oddają uroków oraz nie opisują tego co można przeżyć i czego doświadczyć na Dominikanie – opowiada w rozmowie z SE.PL wokalista.
Po powrocie do Polski postanowił zmienić zupełnie tekst. Tak, by opisywał jego osobiste wrażenia z tamtego rejonu świata. Premiera klipu w sierpniu.