- Jeśli dojdzie do mojego występu, z dumą będę reprezentował nie tylko środowisko disco polo, którego jestem przedstawicielem, ale również cały naród i całą Polonię, bo „Wszyscy Polacy…” jest często określane mianem trzeciego hymnu Rzeczpospolitej. Mamy też jeszcze kilka innych utworów odpowiednich na wymagające powagi spotkanie z Polakami – deklaruje w rozmowie z „Super Expressem” Sławomir Świerzyński i docenia, że artystka wybrała właśnie jego zespół, choć sam się nie zgłaszał, w przeciwieństwie do innych discopolowych grup. – Myślę, że Doda doskonale zdaje sobie sprawę, że dobrze śpiewam na żywo, mamy też dobry repertuar. Miło, że pomyślała właśnie o mnie – zauważa lider Bayer Full, który odkąd pamięta wspiera Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. - To, co wydarzyło się w Gdańsku, nie mieści się w głowie, ale jednak wydarzyło się naprawdę. Tego feralnego dnia graliśmy dla Wielkiej Orkiestry w Ostrowcu Świętokrzyskim. Wspieramy tę akcję od lat. Kiedy byliśmy na scenie nie wiedzieliśmy jaki dramat stał się w Gdańsku. Dopiero później zaczęły do nas spływać smutne wieści – wspomina Świerzyński.
Zapytaliśmy też Sławka, czy wystąpiłby w duecie z samą Dodą. – Bardzo chętnie, czemu nie. Dobrze dziewczyna śpiewa, a ja śpiewam tylko z tymi, którzy dobrze potrafią śpiewać. Ona jest naprawdę dobra – mówi muzyk i przyznaje, że repertuar wokalistki Virgin nie jest mu obcy. – Znam ze słyszenia jej piosenki. Śpiewa w dobrych tonacjach. Zresztą ja kiedyś powiedziałem, że chętnie zaśpiewałbym z nią duet na sylwestra. Ja bym to widział, bo jest z kim śpiewać – dodaje.