O swoim dramacie muzyk zdecydował się opowiedzieć tygodnikowi ,,Na żywo".
Przyznał w nim, że jako młody chłopak stracił ojca. Tata Karola zginął w wyniku tragicznego wypadku. Jego ojciec był zawodowym kierowcą autobusów. Do tragicznego wypadku, w którym stracił życie, doszło w momencie kiedy ojciec Karola kończył swoją pracę. Z przeciwnego pasa wjechał w jego pojazd inny samochód... – Po jego śmierci nie było łatwo i wciąż nie jest. Tato już do nas nie wróci, tylko w snach możemy się z nim spotkać, porozmawiać – wyznaje w gazecie ,,Na żywo".
Po tym wydarzeniu jego życie całkowicie się zmieniło. Musiał błyskawicznie zmienić się z chłopca w mężczyznę. Jako najstarszy z dzieci wszedł w rolę głowy rodziny.
Muzyk wspomina, że traumatyczne były pierwsze święta Bożego Narodzenia, które musieli spędzić bez ojca.
– Nikt się nimi nie cieszył. Przygotowania były nijakie, wszystko wydawało się szare i beznadziejne. Na Wigilii tato zawsze siedział obok mamy. Wtedy to miejsce pozostało puste. Nikt nie chciał śpiewać kolęd, grać na instrumentach. Razem z bratem zarzuciliśmy naukę muzyki. Zabrakło osoby, która motywowałaby nas do pracy – wspomina w ,,Na żywo".
Dzisiaj Karol jest jesdnym z najpopularniejszych wokalistów disco polo. Hitem jest jego ostatnia piosenka ,,Niespotykany kolor".