W rozmowie z SE.pl muzyk przyznaje, że w najgorszym momencie choroby bardzo cierpiał. To mogło spowodować jego przerwę w pracy: koncertowaniu i nagrywaniu kolejnych piosenek.
- Ból był na tyle dokuczliwy, że nie pomagały mi żadne leki ani masaże. Zacząłem szukać pomocy u różnych specjalistów, m.in. masażystów i kręgarzy. Miałem dosyć bólu - opowiada w rozmowie z nami Łukasz Gesek.
Na szczęście dzisiaj muzyk już powoli dochodzi do zdrowia.
- Po kilku miesiącach walki z dolegliwościami, wprowadziłem zmiany w swoim życiu, chodzę regularnie na basen, siłownię, rozciągam się. Zdrowie to podstawa, aktualnie czuję się już lepiej, ale gdy pomyślę o dniach, gdy ból sprawiało mi zwykłe chodzenie czy siedzenie, przechodzi mnie zimny dreszcz. Niech to będzie przestrogą dla wszystkich, którzy zaniedbują swoje ciało. Regularne ćwiczenia i sport są niezbędne w naszym życiu - apeluje wykonawca takich piosenek jak „Zakochać się", czy „Dziewczyna w bikini".