W "Dzień Dobry TVN" doszło do prawdziwej rewolucji, pod koniec czerwca pożegnano takie gwiazd jak: Małgorzata Rozenek-Majdan, Anna Kalczyńska, Agnieszka Woźniak-Starak, Andrzej Sołtysik i Małgorzata Ohme. Kuluarowe doniesienia mówiły, że stacja postanowiła pożegnać tych, którzy nie cieszyli się przesadną popularnością wśród widzów. Ostatnio Paulina Krupińska-Karpiel, która nadal jest prowadzącą otworzyła się na temat zwolnień. Był to dla niej szok, prezenterka nie spodziewała się takiego obrotu spraw.
Paulina Krupińska-Karpiel otworzyła się na temat zwolnień w "Dzień dobry TVN". "Było mi bardzo przykro..."
Paulina Krupińska-Karpiel była jedną z największych gwiazd prezentacji jesiennej ramówki stacji TVN. W rozmowie z portalem "Plejada" wróciła pamięcią do wydarzeń z czerwca tego roku, gdzie wiele jej kolegów musiało pożegnać się z programem śniadaniowym. Nie miała żadnego pojęcia, że w programie szykują się takie zmiany.
- Przewyższał tego dnia smutek. To był dzień moich urodzin, nie wiedziałam, że ktoś zostanie zwolniony. To było dla mnie bardzo duże zaskoczenie i wcale nie poczułam ulgi, że jestem dalej - powiedziała w rozmowie z "Plejadą".
Dla prowadzącej "Dzień dobry TVN" był to bardzo smutny moment, bowiem zżyła się z innymi prowadzącymi.
- Mimo że prowadziliśmy programy w inne dni i nie widywaliśmy się często, to tak czy siak, człowiek się zżywa z tą ekipą. Mieli bardzo duży wkład w ten program, więc oczywiście było mi bardzo przykro i skontaktowałam się z osobami, z którymi byłam bardzo blisko - dodała w wywiadzie z serwisem.