"Hotel Paradise": Uczestniczka upokarzana przez chłopaka
"Hotel Paradise" to reality show, w którym młodzi, piękni i wysportowani ludzie zamykani są w hotelu. Ich zadaniem jest stworzenie par i utrzymanie się w programie tak długo, by dojść do samego finału. W ostatnim odcinku zakochani podejmują decyzję o tym, co zabiorą z programu - pieniądze i samotność czy pieniądze do podziału i miłość. W rolę prowadzącej wciela się Klaudia El Dursi.
Niedawno zakończył się ósmy sezon programu. Wiadomo już, że jeszcze w tym roku widzowie TVN zobaczą kolejne odcinki. Ostatnia edycja przyniosła sporo emocji. I to nie zawsze tych pozytywnych. Głośno było zwłaszcza o jednej z uczestniczek. Luiza Krefft niespodziewanie postanowiła wymeldować się z rajskiego hotelu. Wszystko przez toksyczną relację z innym uczestnikiem - Bartkiem.
Internauci wprost pisali o przemocy psychicznej i typowo narcystycznym zachowaniu mężczyzny, który nieustannie krytykował i dyscyplinował swoją partnerkę. Twierdzili wręcz, że nie zależy mu na Luizie, ale wygranej. Do tego gdy w jednym z odcinków go programu przyszła nowa uczestniczka, Bartek od razu przyznał, że jest dla niego ideałem. I choć początkowo zapewniał, że będzie lojalny wobec Luizy, już po chwili umawiał się z nową dziewczyną na dojście do finału.
Ostatecznie Luiza podczas jednego z Rajskich Rozdań świadomie nie stanęła za swoim "partnerem", przez co na własne życzenie odpadła z programu. Długo milczała na temat swojej relacji z Bartkiem. Jednak jeszcze w czasie emisji programu postanowiła odnieść się do przykrych słów internautów.
"Chcę o siebie walczyć, ale jak wszyscy w hotelu widzą, że ktoś cię nie szanuje i upokarza na każdym kroku, to to jest trudne. Przekroczyłam tam wiele granic, czułam się wykończona psychicznie i najgorsze, że winiłam samą siebie" - napisała.
Luiza Krefft trafiła do szpitala. Co dolega gwieździe "Hotelu Paradise"?
Po odpadnięciu z programu zaczęła rozwijać karierę na Instagramie. Do tej pory bardzo aktywnie prowadziła swoje konto. Od pewnego czasu fani zauważyli, że zaczęła dorzucać coraz mniej postów i relacji. Kilka dni temu Krefft zdradziła swoim obserwującym, że zmaga się z chorobą.
"Kochani, ostatnio jest mnie tutaj mniej. Mam problemy ze zdrowiem, od kilku dni jeżdżę po SOR-ach, ledwo się ruszając i z gorączką, ale wiadomo, jak z polskimi szpitalami bywa, że odsyłają cię z kwitkiem i wpisują, że stan dobry. Wczoraj spałam cały dzień i noc. Jak tylko ustabilizuję zdrowie, to będzie mnie tu więcej" - napisała na Instagramie.
28 maja dodała kolejną relację, w której zdradziła nieco więcej na temat stanu zdrowia. Okazuje się, że celebrytka ma poważne dolegliwości związane z nerkami. "Rozwinęło się u mnie zapalenie prawej nerki, leżę w szpitalu, bo muszę przyjmować antybiotyki dożylnie, miałam też podejrzenie urosepsy, która właśnie jest wynikiem nieleczenia takich rzeczy. Leczyłabym to wcześniej, ale lekarze stwierdzali zapalenie wyrostka etc." - wyznała.
Jak sama przyznała, postanowiła napisać o swojej chorobie, ponieważ otrzymuje wiele wiadomości od zaniepokojonych obserwujących. Na koniec uspokoiła swoich fanów podkreślając, że jest pod fachową opieka. "Jestem pod opieką lekarzy, tydzień minie i powinnam wrócić do zdrowia. Dziękuję za troskę" - napisała.
Klaudia El Dursi pokazała zdjęcia z dzieciństwa
Listen on Spreaker.