Yvonne Strahovski: Pierwsza Australijka w polskiej rodzinie
Yvonne Strahovski to córka polskich emigrantów z Tomaszowa Mazowieckiego - Bożeny i Piotra Strzechowskich. Aktorka przyszła na świat i wychowała się w Sydney, ale jej rodzice dbali o to, żeby nie zapomniała o swoim pochodzeniu. W kraju nad Wisłą pozostała rodzina, z którą utrzymuje stały kontakt. Samą siebie określiła mianem "pierwszej Australijki w polskiej rodzinie".
Kilka miesięcy temu gościła w programie "Dzień Dobry TVN", w którym udzieliła wywiadu w pełni po polsku. Przyznała, że to rodzice dbali o to, by posługiwała się ich ojczystym językiem. Przyszła gwiazda uczęszczała do polskiej szkoły. Dzisiaj polskiego uczy swoich dzieci. Yvonne Strahovski związana jest z aktorem Timem Lodenem, z którym wychowuje trojkę synów.
To moi rodzice się w ogóle starali całe życie, żebym znała polski język. Chodziłam do polskiej szkoły co sobotę i nauczyłam się jakoś tego języka. I widzę właśnie, jaki to jest ciężki język, bo mój mąż teraz próbuje nauczyć się polskiego, bo ja uczę moje dzieci. I on jest na takim samym etapie mniej więcej jak moje dwuletnie dziecko - powiedziała w rozmowie z Mateuszem Hładkim.
Od dziecka wiedziała, że swoją przyszłość chce związać z aktorstwem. Jako 12-latka zaczęła chodzić na warsztaty teatralne. Po skończeniu szkoły średniej rozpoczęła studia aktorskie. Pierwsze lata po zakończeniu edukacji spędziła w australijskich produkcjach oraz teatrach. Przełomem był dla niej rok 2007. To wtedy na ekrany trafił serial "Chuck". Tak zaczęła się jej przygoda z amerykańską branżą filmową.
Zagrała m.in. w kultowym serialu "Dexter" oraz wielu hollywoodzkich superprodukcjach, w tym "Ja, Frankenstein", "Tajemnice Manhattanu" czy "Predator". Uznanie krytyków zyskała jako bezwzględna Serena Joy w ekranizacji kultowej powieści Margaret Atwood "Opowieść podręcznej".
Zobacz również: Piękna Polka mogła być dziewczyną Bonda, została włoską gwiazdą. Skandale zniszczyły jej karierę?
Yvonne Strahovski pielęgnuje polskie tradycje
42-letnia aktorka, która przyszła na świat jako Yvonne Jaqueline Strzechowski, pod naciskiem producentów zdecydowała się na zmianę nazwiska. Po latach w rozmowie z portalem Collider stwierdziła, że była to błędna decyzja. Teraz nie zdecydowałaby się na taki krok.
Gdyby to działo się teraz, pewnie bym się nie zgodziła. To było wtedy częścią kultury. Stare Hollywood zawsze próbowało anglicyzować nazwiska, aby były łatwiejsze do wymówienia. Moje oczywiście do łatwych nie należy - przyznała Yvonne.
Lata mijają, a Strahovski nie zapomina o swoim pochodzeniu. Co więcej, w wywiadach z mediami chętnie mówi po polsku. W ramach promocji serialu "Opowieści podręcznej" nakręciła filmik po polsku, który obiegł sieć. Nie kryje dumy ze swojego pochodzenia oraz przywiązania do polskich tradycji. Na swoim Instagramie pokazała zdjęcie z wielkanocną święconką. Z kolei 1 sierpnia oddała cześć powstańcom warszawskim.
Nie tylko polskie tradycje nie są jej obce. Yvonne regularnie przyjeżdża do Polski, by odwiedzić rodzinę oraz spędzić tu wakacje. Razem z mężem i dziećmi uwielbia spędzać czas na łonie natury. Zwiedzili już wiele pięknych zakątków świata, a zamiast luksusów wybierają namioty lub kampery. W tym roku odpoczywali na Mazurach. Aktorka na Instagramie zamieściła kilka zdjęć z urlopu.
Za każdym razem, jak jesteśmy w Polsce, to w ogóle brakuje czasu na wszystko. My mamy tyle spotkań i chcemy się zobaczyć z rodziną całą i zawsze nam brakuje tego czasu. Tym razem byliśmy na Mazurach, właśnie w miejscowości Leleszki i jeszcze nad jeziorem Wigry - mówiła w rozmowie z dziennikarzem TVN.
Zobacz również: Miała być wnuczką służącej, wychowano ją w złotej klatce. Tak wyglądało dzieciństwo Elżbiety II