W czwartkowe popołudnie pod kościół św. Anny na warszawskiej Starówce zajechało porsche panamera 4S. Wyszła z niego Ania Gzyra, odziana w biel. Miała na sobie sukienkę modelu Royal Splendor, którą sama zaprojektowała.
- Zawsze marzyłam, że będzie to sukienka księżniczki. Szycie jej zajęło 6 miesięcy. Welon jest bardzo długi i prosty, jednolity, bez żadnych ozdób. Biżuterię wybrałam z najnowszej kolekcji Swarovskiego - opowiadała panna młoda. W czasie ceremonii państwu młodym przygrywały skrzypce i trąbki.Para cały czas trzymała się za ręce i czule spoglądała sobie w oczy. W trakcie przysięgi aktorka nie potrafiła powstrzymać łez i z trudem powtarzała słowa po duchownym. Pan młody również lekko się rozkleił.
Zobacz też: Kasia Tusk szpanuje rowerem za 4 tys. złotych! [ZDJĘCIA]
Wesele dla 120 gości odbyło się w staropolskim dworku pod Warszawą. Pierwszym tańcem był walc angielski, który młodzi ćwiczyli pod okiem Marcina Hakiela (31 l.). - Para póki co nie planuje powiększyć rodziny, aktualnie chcą się nacieszyć sobą - wyznała nam agentka aktorki.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail