- Justynie zrobiło się bardzo przykro, po programie popłakała się - zdradza nam osoba związana z programem. - Cały czas nie może dojść do siebie. Strasznie boi się kolejnego odcinka - dodaje nasz informator.
Gdyby tylko mogła, artystka najchętniej zupełnie zrezygnowałaby z programu. Niepotrzebne jej są pyskówki z Dodą ani ogromny stres związany z programem na żywo. Na pewno wolałaby się teraz zająć tylko promocją nowej płyty...