Związek dyrektora programowego TVN i dużo młodszej gwiazdy "Na Wspólnej" już od początku budził wiele emocji. Edward Miszczak z poprzedniego małżeństwa ma dwóch dorosłych już synów. Jak donosił niegdyś Pudelek, starszy z nich nie akceptował nowej wybranki swojego ojca, która pojawiła się w ich życiu niewiele ponad rok od śmierci ich matki.
Teraz media obiegły informacje o ich ślubie, który najprawdopodobniej odbędzie się już w sierpniu.
- Grono najbliższych im osób zostało poproszone, aby zamiast prezentów wpłacić pieniądze na wskazane przez parę młodą hospicjum dla chorych onkologicznie. Ma to być hołd i oddanie pamięci Małgorzacie, pierwszej żonie Edwarda, która zmarła na nowotwór. To także gest zjednujący przychylność starszego syna Edwarda, który był sceptycznie nastawiony do nowego związku ojca. Teraz już zaakceptował jego wybór - powiedział w rozmowie z Pudelkiem znajomy pary.
Edward Miszczak będzie miał dziecko z Anną Cieślak? Sensacyjne doniesienia o dyrektorze TVN i gwieździe "Na Wspólnej"
Szczegóły ceremonii ślubnej utrzymywane są w wielkiej tajemnicy. Jeśli będą jakiekolwiek przecieki do mediów, ceremonia zostanie natychmiast przeniesiona w inne miejsce. Na liście gości znajdziemy znane nazwiska. Zaproszenie dostała m.in. Dominika Kulczyk czy Robert Śmigielski - ceniony lekarz i ojciec dziecka Weroniki Rosati.
- Ania i Edward jako honorowych gości zaprosili swoich szefów - Katarzynę Kieli, szefową Discovery oraz Andrzeja Seweryna, dyrektora Teatru Polskiego - dowiadujemy się. Wśród osób zaproszonych na ceremonię znajdą się także przyjaciel Edwarda, Paweł Potoroczyn [były mąż Grażyny Szapołowskiej - przyp. red.], a także Joanna Przetakiewicz, z którą przyjaźni się Ania - powiedział Pudelkowi znajomy pary.
NIE PRZEGAP: Adriana Kalska ubrała się, jak wyuzdana pokojówka! Na widok tych zdjęć padniecie!
Tymczasem do mediów docierają kolejne, dość zaskakujące doniesienia. 66-letni dyrektor TVN i jego młoda partnerka chcą mieć wspólne dziecko. Edward Miszczak ma już dwóch synów, ale dla jego partnerki to ostatni dzwonek na zostanie matką po raz pierwszy. W pierwszej kolejności liczy się dla nich jednak to, by wszystko odbyło się po kolei.
- Ona uwielbia dzieci. I czuje, że sama dojrzała, aby zostać mamą. Rozmawiają o tym często z ukochanym - mówi w rozmowie z "Rewią" przyjaciółka aktorki. - Najpierw powinien być ślub, a dopiero potem dziecko. Zarówno Ania, jak i Edward wychodzą z tego założenia, że nie należy zaczynać budowy domu od dachu.
Myślicie, że dorośli już synowie Edwarda Miszczaka z radością przyjmą wiadomość o powiększeniu rodziny?